Przeglądając zasoby internetu w zimny jesienny weekend natrafiłem na blog Szymona „Dagryla” Pałczyńskiego. Jest to automatyk przemysłowy, który swoim „lekkim piórem” daje obraz tego jak wygląda praca w Irlandii na tle Polski, w oparciu o jego doświadczenie:
Zakres obowiązków
W Irlandii praca automatyka ogranicza się do pracy z laptopem. W większości przypadków nawet w używaniu multimetru wyręczy Cię elektryk. Projektowaniem układów zajmuje się Controls Designer, a my zajmujemy się programowaniem oraz w ogromnej części dokumentacją jaka z programowaniem sterowników jest związana. Od Software Design Specification, przez przygotowanie i egzekucję testów, do dokumentowania wszelkich zmian w programie.
Jeśli więc masz dość grzebania się w kablach lub wymiany silników inie masz nic przeciwko produkcji makulatury praca w Irlandii może Ci się spodobać. Jeśli jednak zamiast grzebać się w papierach wolisz się czasem pobrudzić i lubisz pobawić się multimetrem,lepiej poszukać pracy w innym kraju, lub na innym stanowisku. W tym drugim przypadku prawdopodobnie ciężko będzie znaleźć okazje do programowania.
Stosunek do pracy
Delikatnie mówiąc praca w Irlandii nie jest najwyższą wartością. Jeśli miałbym obstawiać co nią jest, celowałbym w rodzinę, GAA i puby,niekoniecznie w tej kolejności.
Chociaż zdarza mi się pracować po godzinach, kiedy terminy gonią, to wciągu ostatnich trzech lat w pracy spędziłem może ze trzy weekendy. Nikt nie będzie robił też dziwnych min, jeśli znienacka poprosisz o wolne, ponieważ jesteś właśnie potrzebny rodzinie.
Kiedy trzynaście lat temu pracowałem w supermarkecie, pamiętam jak mój kolega zwolnił się szybciej z pracy, ponieważ drużyna, której kibicował grała w tym czasie mecz. Nikt nie będzie od Ciebie wymagał żebyś przyszedł do pracy z 40-sto stopniową gorączką, bo trzeba zakończyć projekt .Zadaniem managerów jest tutaj znaleźć zastępstwo, lub wytłumaczyć klientowi, że w związku z okolicznościami maszyna będzie gotowa nieco później.
Ciemną stroną takiego podejścia jest dla mnie brak poczucia bycia potrzebnym, jakkolwiek głupio to nie zabrzmi dla normalnych ludzi.W Polsce lubiłem, gdy moim klientom bardzo zależało, na jak najszybszym uruchomieniu maszyny. Dawało mi to dodatkową motywację by ruszyć tyłek z domu.
Niektóre rozwiązania i umiejętność omijania przeszkód mogą się wydawać obywatelom Polski nieco dziwne .Co często może być powodem frustracji. Jako minus muszę też wymienić unikanie odpowiedzialności przy podejmowaniu decyzji mieszkańców Zielonej Wyspy.
Zróżnicowanie firm
Krótko mówiąc nie ma tutaj zróżnicowania. Cała automatyka zdominowana jest przez branże medyczną i farmaceutyczną, a integratorów i firmy zajmujące się budową maszyn można pewnie policzyć na palcach. Ciężko więc o znalezienie pracy, która pozwoli nam na beztroskie programowanie i rozwijanie się w tym kierunku.
Znacznie łatwiej za to o znalezienie stabilnego zatrudnienia w korporacji z niezłymi benefitami. Jeśli planujesz karierę w Biofarmie, Irlandia może być dobrym miejscem do jej rozpoczęcia, w celu nabycia doświadczenia. Biorąc pod uwagę duże zapotrzebowanie, może być tutaj łatwiej o znalezienie pierwszej pracy niż w innych krajach.Przypuszczam, że w tej branży nie tylko tutaj nieźle płacą.
Duże pieniądze oznaczają również prace przy wykorzystaniu najnowszych technologii z ogromnymi budżetami. Tutaj nie będziesz musiał szukać sterowników PLC chińskich marek. Wykorzystanie kamer Cognexi robotów przemysłowych, z cobotami włącznie, to tutaj codzienność.
Współpraca z innymi
Tutaj moim zdaniem Irlandia świeci najjaśniej. Ludzie są bardzo uprzejmi nie tylko w pubach, ale i w pracy. Klientom zależy na tym byś wykonał swoją pracę i zrobią wszystko, żeby Ci w tym pomóc. W Polsce często miałem wrażenie, że moi klienci myślą, że chcę ich naciągnąć lub oszukać, tutaj nigdy tego nie odczułem.
Na jednej z pierwszych delegacji zorientowałem się, że nie działa karta sieciowa w moim laptopie. Pierwsza myśl w mojej głowie była taka, że zaraz polecą komentarze, że przyjechałem nieprzygotowany, zamiast tego menadżer projektu, bez grymasu zorganizował mi laptopa, żebym mógł wykonać prace, przepraszając za stary i wolny sprzęt.
Z drugiej jednak strony nawet jeśli robisz coś źle, to prawdopodobnie się o tym nie dowiesz. Utrudnia to dostrzeganie własnych wad i zapobiega pracy nad nimi. Może się też przez to zdarzyć, że będziesz pracował z programistą ,którzy nie wie co oznacza True i False (historia z życia wzięta).
Zarobki
Po pięciu latach pracy w utrzymaniu ruchu (rok 2014) zarabiałem niecałe 4,000 zł na rękę. Dwa lata później przyjechałem do Irlandii i na podobnym stanowisku, ale na kontrakcie, zarabiałem 38€na godzinę. Na etacie mógłbym wtedy liczyć na 50,000€ brutto rocznie. Dzisiaj te zarobki są około 20% wyższe.
Chociaż dochodzą mnie słuchy, że przez ostatnie kilka lat zarobki automatyków w Polsce uległy znacznym wzrostom to myślę, że w Irlandii są one nadal dużo wyższe. Są prawdopodobnie na tyle wysokie by po opłaceniu dużo wyższego czynszu i jedynie nieco wyższych kosztów żywności, można było odłożyć znacznie więcej, niż w Polsce.
Temat zarobków opisałem szerzej w poście
Ile zarabia inżynier automatyk w Irlandii,a o podatkach napiszę w przyszłym miesiącu.
Podsumowanie
Tak z grubsza wyglądają różnice między pracą w Polsce i Irlandii w oparciu o moje spostrzeżenia. Ogólnie warunki pracy są dla mnie znacznie lepsze niż w naszej ojczyźnie. Muszę jednak przyznać, że wielu naszych rodaków nie podziela mojego zdania, a tym co trzyma ich tutaj są zarobki.
Oprócz tego artykułu Szymon „Dagryl” Pałczyński na swoim blogu opisuje swoją historię z pracy w Polsce, przeprowadzkę za granicę,uroki pracy w korporacji, załamanie, przełom, chęci samorozwoju i problemy rodzinne.
Zachęcam do poczytania jego bloga, gdyż w naszej branży bardzo łatwo jest zatopić się w problemach maszyn i zapomnieć o problemach osób.
Polecam również artykuły:
Co robiłem przez ostatnie dwa lata?
Ile zarabia automatyk w Irlandii
Więcej artykułów:
Zgłaszam ten artykuł do Konkursu iAutomatyka i akceptuję jego regulamin
